[PL] Wyjdź z domu, może pod Twoimi oknami napierdalają się termometry cyfrowe
W którym ~barnaba odkrywa, że każdy sobie mierzy temperaturę za oknem oddzielnie, mimo że powietrze jest wspólne
Siedzę sobie w domu i przeglądam eter na moim SDRze[1] - jak jeden robi. Moją uwagę zwrócił okresowo powtarzający się sygnał na częstotliwości 438.3375 Mhz. Krótkie "bzz" co 30 sekund. Krótkie, szerokie i wybijające się ponad tło. I nie APRS. Sytuacja o tyle ciekawa, że kiedy ja nie śpię, to śpi ktoś, a konkretnie przeciętny krótkofalowiec. Bo jest 3 w nocy.
Częstotliwość 438.3375 Mhz to częstotliwość pasma 70 cm, fal ultrakrótkich, pasma radioamatorskiego. W Polsce, gdzie znajduje się mój odbiornik (a ja zaraz obok niego) możemy się tam też spodziewać stacji cywilno-rządowych w służbie stałej (czyli po prostu połączeń pomiędzy dwoma stałymi punktami) i urządzeń radiolokacyjnych (czyli na przykład radaru). Czyli wszystkiego 👍
Ekstra. Czas się wybrać do lokalnej wyszukiwarki.
I w końcu czytając o różnych pierdołach zapomnieć o całej sprawie i zajrzeć na zakres zupełnie nieregulowany, dostępny dla pilotów do bramy, cyfrowych termometrów, mierników i podobnych urządzeń małej mocy. ISM - dzikie pasmo "Industrial, Scientific, Medical".
Że różne takie gadżety korzystają z radia - wiedziałem.
Że na blokowisku pewnie jest tego dużo - wiedziałem.
Czego nie wiedziałem, to że producenci tych malutkich gadżetów korzystają z cywilizowanego standardu. W moim przypadku wystarczyło na serwerze OpenWebRX ustawić emisję cyfrową typu ISM. WUALA. W tle hula projekt rtl_433[2], który te ramki dekoduje.
I okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie mam termometr cyfrowy. Moje okno jest wręcz bombardowane ramkami z informacjami o aktualnej temperaturze. A producenci byli na tyle mili, że bez zbędnej konfiguracji mam dostęp do tych informacji w trzy kliknięcia. W zasadzie nic innego poza danymi o temperaturze na tej częstotliwości nie ma. A do tego wszyscy są tak mili, że stosują tę samą nazwę pola.
No to ja mam propozycję. Po co ja mam sobie wymieniać baterie w termometrze i dbać o to, żeby był w cieniu, kiedy sześciu sąsiadów i jeden samochód robią to za mnie? Temperaturę na zewnątrz wszyscy mamy taką samą.
Jako kwalifikowany śmieciarz i koneser szajsu z aliexpress, mam wszystko czego potrzeba na biurku. Wszystko, czyli bardzo niewiele, bo:
1. Cheap Yellow Display (ten z dwoma USB)
2. CC1101 - moduł radiowy
3. Konektor JST 1.25 mm (w zasadzie opcjonalny, zależy jak bardzo lubicie druciarstwo)
4. sniffer karty TF, który tutaj wykorzystamy po prostu do wyprowadzenia pinów użytych do modułu (j.w.)
portów rtl_433 na ESP32 też nie brakuje.
Czy to znaczy, że ciąg dalszy nastąpi?
Może.
A może prościej będzie skorzystać z projektu openmqttgateway, który obiecuje magicznie odnaleźć te urządzenia i dodać je do homeassistanta?
Przypisy
[1] u mnie RTL-SDR v4 podpięty do rpi, pod kontrolą OpenWebRX+
[2]