Półmetek międzysezonia 2018-2019

I tak doszło do tego nieszczęsnego kalendarzowego przesilenia, które

powoduje fajerwerki, a następnego dnia ból głowy i nie tylko. Ale dzięki

temu napełniamy się nową energią do przeżycia kolejnego roku, a w wypadku

pszczelarzy: kolejnego sezonu. Co prawda jeden z guru pszczelarstwa, dr

Liebig[1], twierdzi, że nowy sezon liczyć trzeba od września roku

ubiegłego, ale dopóki nie osiągnę jego szczytów pszczelarskiego kunsztu,

punkt odliczania sezonu wydaje się dość obojętny.

1: https://www.immelieb.de/

Zacznę od powtórzenia wyliczanki rodzinek zazimowanych, gdyż w połowie

grudnia odbyliśmy z najmłodszą z moich żon wycieczkę po pasiekach, w celu

zapodania tak przez nas zwanej *kroplówki*, którą to Amerykanie określają

zgrabnym akronimem *OAD* czyli *Oxalic Acid Dribble*, co można przetłumaczyć

jako *Pokropek Kwasem Szczawiowym*. Czyli kroplówka. Przy tej okazji mogliśmy

stwierdzić, które rodzinki dobiły szczęśliwie do omalże połowy zimowli,

a którym nie udało się przetrwać tej łatwiejszej jej części. Zatem

poniżej krótka wyliczanka na bazie schematu zastosowanego w poprzednim wpisie

podsumowującym stan rodzin na koniec sezonu. Zaznaczyć należy, że wszystkie

rodziny oznaczone (BL) lub (FK) nie otrzymały żadnego leczenia, gdyż

uczestniczą w Teście Bonda, a oznaczone (J) nie były sprawdzane, więc nie

wchodzą do ogólnej statystyki półmetka śmiertelności.

Legenda:


Bcf = buchwast
Bcr = buchwast druga seria
Pw = przedwojenne - mieszańce w typie AMM z powiatu koneckiego
AMM = Apis Mellifera Mellifera czyli pszczoła środkowoeuropejska
Luz = AMM od Dawida Lutza
Car = krainka
Elg = Elgon (Polbart)
Prm = Primorski buchwast (Polbart)
Shr = Sahariensis (Polbart)
Mrc = Mercówka
Szm = Szymonówka
PMZ = buchwasty primorskie od Michała Ziółkowskiego
P18 = Łukaszowe primorskie
Bor = pszczoły od Borówki
Sur = córka surwiwalówki od Borówki
Fux = fuksuwki
Har = harpagan wiosenny i potomkowie
F1 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, pierwsze pokolenie
F2 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, drugie pokolenie (itd.)
(BL) = rodzina nieleczona
(FK) = rodzina w FortKnox
(J) = rodzina Jarka
(W) = rodzina wspólna
znak " | " oznacza, że rodziny siedzą w jednym ulu, w korpusie dzielonym 
szczelną przegrodą
znak "[X]" oznacza rodzinę, która nie przeżyła od ostatniej notatki (do 
zastosowania raczej po zimowli)

# ROB - Robert


PwF2 SurF1 PwF2  BcfF1(J)  BcfF1(J)  BcfF1  BcfF1[X]  Bcf(J)  Bcf(J)  Bcf(J)  
BcfF1(W)[X]  PMZ  Bcr  BorF1  PwF2[X]  BcfF1  Bcf[X]  Bcr    

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2018-12-15/2015-12-15-ROB-02-Pan

oramka.jpg Panoramka [IMG]

Szukałem jakiejś prawidłowości dla rodzin, które się wykończyły i

szczerze - nie znalazłem. Na razie na ich przeżycie nie ma też wpływu fakt,

że rodzina była leczona, czy nie. W końcu większość z tych, co nie

przeżyły, miały jakiś tam rodzaj traktamentu.

Na tym toczku padła jedna matka w średnim wieku (jej trzecia zima), wyrojona

rodzinka, która po wyrojeniu nie potrafiła się odbudować, wspólna rodzina

produkcyjna, która miała mnóstwo plastrów i była dość oszczędnie

rabowana z miodu, a do tego bardzo rzadko odwiedzana, wreszcie jedna rodzinka,

która testowała małe pudełko mieszkalne. Ono pudełko najwyraźniej nie

zdaje egzaminu jako miejsce do zimowania, bo na Orzeszynie druga taka rodzinka

również nie przeżyła. Pozostałe pszczoły trzymane w takich małych

ulikach jeszcze we wrześniu przesadziłem do większych pojemników i za

wyjątkiem jednej mają się na razie dobrze.

# LAS - Las


FuxF3(J)  HarF1  BcfF1  HarF1  HarF1[X]  FuxF2

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2018-12-15/2015-12-15-LAS-13-Pan

oramka.jpg Panoramka [IMG]

Rodzinka, która tutaj padła wskazuje raczej na to, że musi być coś na

rzeczy z tymi historiami o właściwym (lub niewłaściwym) miejscu. Kiedy mój

kolega i pszczelarski mentor Jacek z Polisz Miód[2] opowiadał mi o tym,

brałem to trochę za historie o Czarnym Ludzie... Otóż poprzednio stojąca

dokładnie w tym samym miejscu inna rodzinka również nie przetrwała. W obu

wypadkach przyczyny były inne, ale nie zamierzam kontynuować eksperymentu. Na

wiosnę przestawię stojak w inne miejsce.

=>

https://www.facebook.com/pages/Gospodarstwo-Pasieczne-Polisz-Miód/4735642495114

44 2:

https://www.facebook.com/pages/Gospodarstwo-Pasieczne-Polisz-Miód/4735642495114

44

# PIL - Pilawa


                                   BorF1(BL)

BcfF1(J)  BcfF1(J)  BorF1

Tutaj nic ciekawego się nie wydarzyło. Ale że rodzinek mniej niż na

lekarstwo, to i prawdopodobieństwo różnorakich zdarzeń wypada znacznie

słabiej.

# DOB - Dobiesz


HarF1  HarF1  Bcr  BcfF1(J)  Har  BcfF1(J)  BcfF1(J)  HarF1  BcfF1(J)

Za wyjątkiem nieszczęsnego w skutkach zdarzenia z kradzie**rz**ą papy z

daszków[3] (najwyraźniej pszczelarstwo zaczyna mi się udzielać, skoro solę

błędy ortograficzne), muszę zaliczyć ten toczek do jednego z lepszych

miejsc, jakie dotychczas udało nam się zająć. Pszczoły mają tu zwykle

dość żarcia i rozwijają się bardzo ładnie. A przeżywalność też w

miarę niezła.

3: {filename}2017-12-31-Podle_kradzieje.md

# ORZ - Orzeszyn


Bcr  SurF1  SurF1(BL)  BcrF1(BL)[X]  Bcr  PwF1(BL)  PwF1  P18F2|P18F2[X]  Bcr  
BcfF1

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2018-12-15/2015-12-15-ORZ-08-Wid

ok_na_toczek.jpg Widok na toczek [IMG]

Pasieczysko to przez większą część sezonu, tj. w okresie wegetacyjnym,

pozostaje w cieniu. Choć przeżywalność na nim nie jest ani istotnie lepsza,

ani gorsza niż w innych miejscach, to stopień samozakarmienia jest widocznie

gorszy. A pszczoły zwykle są bardziej złośliwe. I dotyczy to także tych

podobno arcyłagodnych. Zatem postanowiłem zlikwidować toczek przy

najbliższej okazji. Czyli przenieść go w inne miejsce.

# POD - Podłęcze


 SurF1  SurF1  BcrF1  BcrF1  BcrF1  BorF1|BorF1[X]

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2018-12-15/2015-12-15-POD-01-Otw

arcie.jpg Widoczek na toczek i pszczelarza [IMG]

Na razie za wcześnie, aby cokolwiek wyrokować o tym miejscu. W końcu

ustawiłem tu odkłady, aby zobaczyć ich wiosenny rozwój, a do tego czasu

jeszcze parę miesięcy.

# DOM


Luz  B33    P18F1  Bcr[X]                      Prm[X]      Szm(FK)  Szm(BL)[X]  
  Prm
Bcr  Bcr    Elg  Bcr      P18(FK)  PwF1(FK)    Bcr  Shr    Mrc      Szm(BL)     
  Bor  Sur

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2018-12-15/2018-12-16-DOM-Panora

ma-sr.jpg Panoramka dom [IMG]

Nie zaglądałem jeszcze tutaj pod daszki po sylwestrowej balandze. To może

poczekać. Rodziny martwe już się nie wskrzeszą, a żywym i tak nie pomogę.

Głównie dlatego, że nie mam zamiaru.

--------------------------------------------------------------------------------

Jeżeli się nie pomyliłem, do Świąt Bożego Narodzenia ubyło mi 11

rodzinek. Z pobieżnego zaglądania sądzę, że padły bezpośrednio lub

pośrednio od warrozy, czyli najpopularniejszego schorzenia współczesnych

pszczół. Długi ciepły październik i listopad spowodowały intensywne

wizyty rodzin silniejszych u słabszych. W ten sposób stwierdziłem, że

większość z martwiaków pozostawiła po prostu puste ule. Tylko niektóre

osypały się przy okazji kilkudniowych przymrozków, czyli zasłały dennicę.

W tym roku z *Schadesatisfaktion* muszę stwierdzić, że na razie żadna

rodzinka nie padła z powodu myszy. Czyli z 59 pieńków pozostało mi na

koniec roku zaledwie 48. A przy okazji Nowego Roku padło pewnie kolejnych

kilka.

I tak minęliśmy Saturnalia, co do których niektórzy pszczelarze

podejrzewają, że stanowią dla pszczół granicę, po której matki znowu

zaczynają czerwić. W naszym, miejscowym klimacie nie jest to genialny

pomysł: zima dopiero nas czeka. Na razie przychodzą okresowe przymrozki

okraszone oszczędnym opadem śniegu, który wkrótce szybko topnieje.

Temperatura zwykle utrzymuje się koło stebnikowego optimum: 2-4 stopnie

Celsjusza. Czyli teoretycznie pszczołom na razie jest jako tako. Ale, jako

się rzekło, zima nas jeszcze czeka. Nie przypadkiem zbliża się miesiąc o

nazwie *luty*. Wówczas umiejętności przetrwania zimowli zostaną wystawione

na próbę.

Mam zatem nadzieję, że za parę lat dorobię się pszczół, których

strategia przetrwania zimy zostanie dostosowana do specyfiki miejscowego

klimatu. Ale zobaczymy. W końcu uczestniczę w pewnego rodzaju eksperymencie.

Od wielu bowiem lat pszczelarze już nie wywodzą własnych matek, tylko je

kupują u powielaczy, którzy w celach propagandowych nazywają siebie

hodowcami. Po zeszłorocznych utarczkach mogę ich zrozumieć: wychów matek

podwaja nakłady pracy w pasiece. A jeżeli ktoś pracuje wg tradycyjnego w

Polsce reżymu, intensyfikującego produkcję miodu, i tak co najmniej raz w

tygodniu musi się po ulach przelecieć. Czyli kolejne prace i wizyty stanowią

już poważne obciążenie dla hobbysty. Oczywiście nie wszyscy. W

pszczelarstwie trudno podać jakąś *prawdę generalną*. Im więcej

pszczelarzy poznaję, tym więcej widzę poglądów i metod chowu. Doprawdy, to

nie jest nudne, na pewno. Zatem poprawmy: z mojego rozeznania wynika, że

prostsze niż własnoręczny wychów. Ło, to może być prawdą. Przynajmniej

w mojej okolicy.

Okres międzysezonowego wypoczynku stopniowo się kończy. Zamówiłem już

deseczki to wyrobu ramek, deski na kolejną porcję korpusów, przyszły ramki

Wielkopolskie do zmontowania... Tylko motywacji do pracy ciągle brak. Pogoda

nie sprzyja. A tu jeszcze trzeba wosk wytopić. Na dworze ziąb i plucha, nie

chce mi się. Muszę się przyzwyczaić, że zimą nadchodzi pszczelarska

depresja. Leniwe podejście trochę łagodzi ból. Uczy, że to właśnie

unikanie prac przy pszczołach jest właściwym rozumieniem pszczelarstwa. W

przeciwieństwie do podejścia pracowitego, w którym nawet zimą należy

przynajmniej co tydzień uchylić daszek i sprawdzić, czy ktoś tam jeszcze

jest. Zatem intensywnie unikam wszelkiej pracy i zastanawiam się, czym by tu

wypełnić te mroczne i wilgotne wieczory. Bo w końcu i tak prace muszą

ruszyć. Jestem tego pewien. Na razie z utęsknieniem oczekuję ferii zimowych

i naszego dorocznego wyjazdu do mentora, gdzie w ramach zimowych rozrywek

będziemy piłować, przetapiać i węzę wyrabiać. Będzie fajnie. Do tego

też można się przyzwyczaić.

📅 sob 05 stycznia 2019

↩ Index (Strona główna)
📁 Pasieka - Zapiski
#zapiski
#prace
#liczby